środa, 29 czerwca 2011

Po przerwie!

Witam po długiej przerwie. Wiele się działo i wiele dzieje się nadal, stąd moja nieobecność. Wytłumacze się z tej nieobecność w telegraficznym skrócie...

Po pierwsze dość nieoczekiwanie podjęliśmy się ambitnego zadania tj. zakupu i postawienia zarazem niewielkiego domku letniskowego na naszej działce. Na tą chwile na pięknej zielonej trawie widnieje jedynie fundament z betonowych bloczków. Nie piękne, acz obiecujące ;) Kiedy złożymy jak klocki lego to piękne, drewniane i pachnące naturą cudo - wstawie zdjęcia :) Tymczasem pochwale się jedynie moją -tfu...tfu...- piękną hortensją... przyjęła się i zmieniła kolor kwiatów :)


Ogrodnictwo to moja kolejna pasja, ale nie wychylam się z nią bo wiedza mizerna. To raczej coś w rodzaju błądzenia w obcym mieście z mapą w ręku... ale oczywiście mapą w obcym języku. To po prostu kolejne zajęcie, które mnie wycisza...

Po drugie jednocześnie postanowiliśmy odnowić mieszkanko, szczególnie pokój dzieci i zrobić w nim wręcz rewolucję... uff musimy się z tym uporać zanim "przyjedzie" nasza drewniana chatka :)

A po trzecie... najpierw w domu była przychodnia, a co za tym idzie ja dostałam charytatywny etat pielęgniarki. Jakby tego było mało (chociaż było to do przewidzenia) na końcu zachorowałam sama... wprost na długi czerwcowy weekend. Do dziś jeszcze się z tego nie otrząsnęłam :/

Mimo kłopotów z nadmiarem czasu, chorobą i zmęczeniem, a co za tym idzie chwilowym brakiem energii twórczej... udało mi się zrobić (może wstyd przyznać) - pierwszą torbę. Podejrzałam na burdastyle.com , ale wykrój zrobiłam sama ...hmmm na oko.

Wersja pasiasta...
Wersja kwiecista...
Musze przeprosić za jakość zdjęć, ale tak to jest jak fotoamator się spieszy. Może uda się to naprawić.
Torebka nie jest imponujących rozmiarów dlatego sprezentuje ją córci... będzie zachwycona...
I coś jeszcze dla miłośniczek igły..


Igielnik naprędce uszyty ręcznie z resztek wykroju torby...
Na pewno spodoba się Mamie ;)

Poza tym znów wróciłam do manii kupowania Burdy! Mam nadzieje, że na planach szyciowych się nie skończy ;)

3 komentarze:

  1. ...och, ja też ostatnio choruję na wykroje z Burdy, ale polecam Ci darmowe wykroje z papavero, po skrojeniu wszystko pięknie się zgadzało... i dzięki za udział w moim candy, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. OOO dzięki za podpowiedź. Mam wrażenie, że kiedyś na tę stronę trafiłam... ale dlaczego jej nie zapisałam hmmm :) w każdym razie super, że podpowiedziałaś. To kopalnia wykrojów!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna jest ta kwiecista strona, sama zbieram się za uszycie takiej torby ale jakoś nie mogę, choć wykrój mam cały czas w głowie. Rewelacyjnie wyszło ci biscornu- jak na szyte ręcznie jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń