niedziela, 29 maja 2011

Seria kwiatowa c.d...

Ciąg dalszy zapowiadanych woreczków w wersji kwiatowej ;-)


Woreczek w jasnej błyszczącej kolorystyce - złoto-różowo-beżowej - jeszcze nie ma właściciela... 
Zapraszam... jeśli komuś się spodobał!






A to romantyczna wersja różowo-beżowa z delikatnym akcentem liliowym. Woreczek czeka na właściciela... Zapraszam serdecznie!

Moje nocne dekorowanie woreczków pochłonęło jeszcze jedno "dzieło", któremu nie zdążyłam zrobić zdjęcia :-) trafił w ręce koleżanki... 
Mam nadzieje zakrętko, że talia Labyrinth Luisa Royo czuje się w nim dobrze ;-)

Pozdrawiam ciepło wszystkie tarocistki i nie tylko...

Ps. Zdradzę Wam w sekrecie, że kiedy tak wytrwale i z potem czoła tworzyłam woreczki, myślałam sobie - jak cudownie byłoby mieć swoją "pracownię"... nie za małą, widną, z mnóstwem półeczek i szufladek, i oczywiście z ogromnym wygodnym blatem... oj rozmarzyłam się ;-) 
Wiele z Was pewnie takie piękne, "tajemne" i tylko swoje miejsce posiada...

2 komentarze:

  1. No, no... jak ja- craftowa Tarocistka ^^

    Ja myślę czy nie sprawić sobie na urodziny maszyny... bo ciągle walczę z wiekowym łucznikiem... ale by się szyło!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihihi to tak jak ja... stary wiekowy Łucznik, na dodatek pożyczony od Mamy :) Pewnie kiedyś kiedyś go odziedzicze, ale taki piękny... nowy... z dodatkowymi funkcjami... oj przydałby się ;-)

    OdpowiedzUsuń